Hiszpańska mistyczka, reformatorka zakonu karmelitów i wielka święta Teresa z Ávili zanotowała: „Trzeba umieć chwytać Pana Boga za serce. To jest Jego słaba strona”.
Z podobnej fascynacji zrodziła się kiedyś głęboka duchowość założyciela księży sercanów Leona Dehona oraz charyzmat utworzonego przez niego zgromadzenia zakonnego.
Człowiek zawsze szuka drugiego człowieka, który okaże mu ludzką twarz. Bez względu na to, czy chodzi o urzędnika, specjalistę, sąsiada czy osobę duchowną, spowiednika czy towarzysza duchowego, zależy nam na tym, by ktoś, z kim dzielimy drogi naszego życia, był po prostu ludzki, to znaczy, by miał on dobre serce.